niedziela, 29 marca 2009

Stawiam się na rozkaz ;)))

Czasu minęło od ostatniego wpisu. Moje ogrody jak to ktoś jak to ktoś powiedział wyschły i powoli pustoszeją. Chyba niestety wiele prawdy w tych słowach. Ostatnio codzienność przynosi mi wciąż nowe wyzwania, kłopoty, które muszę pokonać. Przyznaję, że w natłoku tych wszystkich spraw nie miałam chęci nawet do tworzenia a jak już zrobiłam coś co musiałam bo np. obiecałam to i tak zdjęć nie zrobiłam;( Jednak w tym ciężkim dla mnie czasie doświadczyłam też wiele życzliwości i słów pocieszenia. Za każde miłe słowo i motywacje do działania chcę Wam wszystkim bardzo podziękować.

Dziękuję
Renny Borryboar za wyróżnienie „I love your blog”. Zasady przyznania tego wyróżnienia są następujące:
1. Wstawić logo na blogu.2. Wstawić link do osoby, która wyróżniła mój blog.3. Nominować 7 kolejnych blogów.4. Wstawić linki do tych blogów.

Moje typy to: no cóż każdy blog umieszczony w moich ulubionych i zapamietanych jest dla mnie ważny. Niech wszystkie osoby których blogi tam są czują się wyróżnione ;)))
Niezwykle mobilizująco podziałał na mnie „rozkaz” Rudlis ;) co prawda stawiłam się z opóźnieniem ale jednak. Zresztą trudno się nie poddać kiedy ktoś tak mobilizuje i się dopytuje o wpis na bloga ;)

Rozgadałam się a tu tyle rzeczy się wydarzyło. Najpierw III Jarmark Rzeczy Ładnych w Domu Kultury w Chorzowie. Było świetnie, kto nie był niech żałuje i już dziś planuje uczestnictwo w kolejnej jesiennej edycji. Dawno się tyle nie pośmiałam, co tam a było mi to baaaardzo potrzebne. Do tego dostałam jeszcze prezencik od
Ivonn. Zobaczcie sami, jaki śliczny.



Jeszcze raz bardzo dziękuję.

Co tam jeszcze działam… niekończących się zaproszeń część dalsza ;) To już ostanie sztuki. Co prawda jeszcze nie wykończone- brakuje tego ostatniego szlifu. Pokazuje jednak już dziś żeby nie było, że nic nie robię ;)


Poza tym jeszcze karteczka także pergamano. Podobna do zaproszeń tą różnicą, ze na 23 rocznicę ślubu. Na razie na czerwonym brystolu ale ma być beż, brąz lub ceglany- czekam na potwierdzenie zainteresowanej osóbki ;)


No cóż na razie to tyle. Mam nadzieje, że Was nie zanudziłam ;)

wtorek, 3 marca 2009

....

Ostatnio tak wiele się dzieje. Złe nowiny przeplatane dobrymi z przewagą niestety tych pierwszych. Wiele stresu... czasami aż brak mi sił na te wszystkie przeciwności ;/
W międzyczasie coś tam dłubię i robię ale jestem tak zakręcona, że zazwyczaj zapominam porobić zdjęcia zanim idą w świat. Zresztą nawet nie mam weny...
Trzymajcie kciuki żeby jak najszybciej uporać się z tymi wszystkimi kłopotami bo mam wrażenie, że nigdy się nie skończą ;/