skip to main |
skip to sidebar
Pogoda nie nastraja dziś optymizmem. Wiatr, zachmurzone niebo... nic się nie chce. Ja na przekór pogodzie zrobiłam kartkę w dość odważnych kolorach. Chociaż lubię raczej stonowane i pastelowe kolory te dziś wyjątkowo mnie urzekły. Jakoś tak rozweseliłam się robiąc tą kartkę. Chyba to wpływ koloroterapii ;) W każdym razie ta kartka jakoś natchnęła mnie energią na ten pochmurny dzień. Na dodatek wykorzystałam jeszcze coś przywiezionego z Krakowa... cukier, którego nie użyłam do kawy dziś przydał się jak nie wiem :)
Dokończyłam dziś 2 kartki, które są podziękowaniem dla Hani za serwetki. Poratowała mnie swoimi kiedy nie umiałam nigdzie dostać takich serwetek a potrzebowałam na wykończenie prezentu dla mojej cioci. Hania chciała jedną kartkę na narodziny bliźniaków a drugą do przyjaciela lubiącego reggae. Napis do tej drugiej Hania sama podała. Mam nadzieję, że sprostałam jej oczekiwaniom :)
3 komentarze:
Obie karteczki śliczne, ale bliźniacza jest moim faworytem. Ciężko znaleźć motyw pasujący do okazji, ale Ty świetnie sobie poradziłaś składając wzory.
Pamiętam ten cukier z Krakowa :) a miał być oscrapowany a nie dodany do kartki ...haha.. pochwal się nagrodą od Costy jak dostaniesz ;)
Ciker miał być oscrapowany..... no cóż postaram się jeszcze coś wymyślić ;) Tylko co się ma na myśli poprzez oscrapowanie cukru?
Pozdrawiam!
Prześlij komentarz